Fot. Getty
W lipcu inflacja w Polsce wyniosła 5 proc. w ujęciu rok do roku, osiągając poziom nienotowany nad Wisłą od 20 lat. Wyraźnie podrożała żywność, a także usługi.
Trudno jest przejść obojętnie nad tym, co dzieje się obecnie w Polsce w zakresie wzrostu cen. Główny Urząd Statystyczny poinformował właśnie, że inflacja w Polsce wyniosła 5 proc. w ujęciu rok do roku, czyli najwięcej od 20 lat! Po raz ostatni z tak gwałtownym wzrostem cen w ujęciu rocznym mieliśmy nad Wisłą do czynienia w sierpniu 2001 r. gdy inflacja wyniosła 5,1 proc. Jeśli z kolei chodzi o wzrost cen w ujęciu miesiąc do miesiąca, to wyniósł on 0,4 proc.
W lipcu 2021 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu do lipca 2020 r. wzrosły o 5,0% (wskaźnik cen 105,0), a w stosunku do czerwca 2021 r. wzrosły o 0,4% (wskaźnik cen 100,4).https://t.co/fAFxguNC4K#GUS #CPI #WskaźnikCen #statystyki #inflacja pic.twitter.com/sbbMhWgRgO
— GUS (@GUS_STAT) August 13, 2021
Rekordowy wzrost cen odnotowany został w transporcie, gdzie wyniósł 18,5 proc. Poza tym o wysokiej inflacji możemy mówić w zakresie usług hotelarskich i gastronomicznych – 6,1 proc. r/r – i usług w obszarze rekreacji i kultury – 5,6 proc. r/r. Żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały o 3,1 proc., natomiast użytkowanie mieszkania/domu oraz korzystanie z nośników energii o 6,2 proc. r/r. Ogólnie, według danych GUS, inflacja towarów wyniosła 4,6 proc. a inflacja usług – 6,2 proc.
To nie koniec problemów z inflacją w Polsce
Ekonomiści ostrzegają jednak, że to jeszcze nie koniec problemów z inflacją w Polsce. "Inflacja CPI wzrosła w VII do 5,0 proc. rok do roku, z 4,4 proc. w czerwcu. Jednym ze źródeł jest inf. bazowa (bez cen żywności i energii – red.), która mogła wzrosnąć do 3,7 proc. (rok do roku). Relatywnie niski wzrost cen wody / kanalizacji sugeruje, że taryfy wodne i podwyżka cen gazu mogą zapowiadać dalszy wzrost inflacji w sierpniu" – czytamy w komunikacie analityków PKO Research opublikowanym na Twitterze.
Polska notuje wysoki wzrost PKB – dobrze radzi sobie ze skutkami pandemii
Żeby jednak nie było aż tak pesymistycznie, to warto jest zaznaczyć, że w II kwartale 2021 r. PKB w Polsce wzrósł aż o 10,9 proc. w ujęciu rok do roku. W ujęciu miesiąc do miesiąca wskaźnik ten osiągnął 1,9 proc. W tym zakresie jest się z czego cieszyć, ponieważ widać, że Polska naprawdę nieźle radzi sobie ze skutkami pandemii COVID-19. "Wzrost PKB w 2kw 2021 wyniósł 10,9 proc. (rok do roku) – blisko oczekiwań naszych i konsensusu. Oznacza to, że PKB Polski jest już powyżej poziomu sprzed pandemii (czwarty kwartał 2019). Odbiliśmy się szybciej niż nasi partnerzy handlowi. Silna była naszym zdaniem zarówno konsumpcja jak i inwestycje" – czytamy w wiadomości opublikowanej na Twitterze przez ekspertów ING Economics Poland.
Polska gospodarka wzrosła w II kwartale o 10,9% względem dna recesji związanej z pandemią. Taki wynik oznacza, że Polska odrobiła straty związane z pandemią w ubiegłym kwartale – podobne tendencje raportują jak dotychczas jedynie państwa bałtyckie oraz Szwecja. pic.twitter.com/07aD6Ssmbf
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) August 13, 2021