Zdrowie

Dwójka małych dzieci trafiła do szpitala z powodu pleśni w ich pokojach

49-letnia Katrina Lapton powiedziała, że jej dwie wnuczki trafiły do szpitala z powodu czarnej pleśni, którą mają w sypialniach. Dziewczynki były leczone z powodu infekcji dróg oddechowych.

Dwójka małych dzieci trafiła do szpitala z powodu pleśni w ich pokojach

Pleśń w mieszkaniach / fot. Getty Images

Spółdzielnia mieszkaniowa United Welsh wyraziła ubolewanie z powodu złego stanu zdrowia mieszkańców. Jednak – jak się okazało – nie tylko wnuczki pani Katriny Lapton mają czarną pleśń w swoich pokojach. Jedna z sąsiadek 49-latki powiedziała, że w sypialni jej i jej dziecka także rozwija się pleśń ze względu na przeciekający sufit.

Pleśń w mieszkaniach

Zdaniem organizacji Warm This Winter, która walczy o pomoc rządową dla osób mających problemy z opłaceniem rachunków, około 600 000 mieszkańców Walii mieszka w zimnych i wilgotnych budynkach.

Sama 49-letnia Katrina Lapton, której wnuczki trafiły do szpitala z powodu pleśni rozwijającej się w ich pokojach, choruje na astmę.

– Często boli mnie głowa, zwłaszcza gdy wstaję rano. Moje wnuczki w ubiegłym roku trafiały ciągle do szpitala z powodu zapalenia oskrzeli. Mamy w łazience wentylator, który nigdy nie działał. Na poddaszu nie ma otworów wentylacyjnych, co moim zdaniem jest przyczyną wielu problemów – dodała kobieta.

Twierdzi także, że pleśń nie ustąpiła nawet po zakupie urządzeń osuszających.

– Chcę się przeprowadzić, bo problem nie zniknie – powiedziała Lapton i dodała, że United Welsh nadal nie reaguje na zgłoszenia dotyczące pleśni w mieszkaniu.

Problem u sąsiadów

Nie tylko pani Lapton narzeka na pleśń w mieszkaniu. Jej sąsiadka, Jayde Cartwright powiedziała, że także ma nieszczelny sufit i czarną pleśń w łazience i sypialni. Boi się o siebie i swojego 14-miesięcznego syna.

– To niedobrze, żeby wdychał to leżąc bez przerwy przez osiem godzin na dobę pod tym sufitem pokrytym pleśnią (…) Za każdym razem, gdy pojawiała się w nowym miejscu, musieliśmy przenosić łóżeczko dziecięce – powiedziała kobieta.

W sprawie problemu głos zabrała Lynn Morgan z United Welsh:

– Nie lekceważymy wpływu pleśni i pracujemy nad tym, aby właściwie rozwiązać pierwotną przyczynę problemów, jakich doświadczają mieszkańcy Penarth.

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Zwiększa się gospodarczy optymizm Wyspiarzy. Ale poparcie torysom nie rośnieZwiększa się gospodarczy optymizm Wyspiarzy. Ale poparcie torysom nie rośnieRyanair podniósł ceny biletów o jedną piątą. Teraz liczy zyskiRyanair podniósł ceny biletów o jedną piątą. Teraz liczy zyskiRadosław Sikorski chwali Brexit i politykę zagraniczną UKRadosław Sikorski chwali Brexit i politykę zagraniczną UK93-letnia kobieta z demencją kolejną ofiarą skandalu zasiłkowego93-letnia kobieta z demencją kolejną ofiarą skandalu zasiłkowegoNauczyciele zajmują się problemami rodzinnymi uczniów. To ich przerastaNauczyciele zajmują się problemami rodzinnymi uczniów. To ich przerastaZmiany w zasiłku PIP. Kluczowe będą najbliższe trzy miesiąceZmiany w zasiłku PIP. Kluczowe będą najbliższe trzy miesiące
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj